Informacje
ogrodnicze i porady luty
Informacje
ogrodnicze i porady marzec
Informacje
ogrodnicze i porady kwiecień
Informacje
ogrodnicze i porady maj
Informacje
ogrodnicze i porady czerwiec
Informacje
ogrodnicze i porady lipiec
Informacje
ogrodnicze i porady sierpień
Informacje
ogrodnicze i porady wrzesień
Informacje
ogrodnicze i porady październik- listopad
Przepis na miejski ogródek warzywno-ziołowy
Na jakie aspekty powinien zwrócić uwagę ogrodnik-amator aby
cieszyć się własnymi plonami? Przyjrzyjmy się składnikom przepisu
na udany miejski warzywnik.
Pandemiczna rzeczywistość ubiegłego roku, dążenie do
samowystarczalności, niezadowolenie z jakości warzyw i owoców na
rynku, dążenie do kontaktu z przyrodą – to jedne z wielu czynników,
które sprawiły, że samodzielna uprawa warzyw, także w mieście, jest
obecnie po prostu modna. Potwierdzeniem tego jest wprowadzenie do
sprzedaży przez dużą sieć sklepów spożywczych wiosennej rozsady
warzyw. Na jakie aspekty powinien zwrócić uwagę ogrodnik-amator aby
cieszyć się własnymi plonami? Przyjrzyjmy się składnikom przepisu na
udany miejski warzywnik.
Z roku na rok obserwuje się wzrost spożycia warzyw i owoców.
Wiąże się to z tym, że wiele osób rezygnuje lub znacznie ogranicza
jedzenie mięsa. Niedawno w Polsce liczba osób, które postanowiły
zostać wegetarianami przekroczyła milion, co stanowi już kilka
procent społeczeństwa. Na świecie szacuje się z kolei, że
wegetarianie i weganie stanowią nawet 8% całej populacji.
Warzywa podbijają miasta
W związku z tym, że jemy więcej warzyw i owoców, zaczęliśmy również
uważniej im się przyglądać. Chcemy dokładnie wiedzieć skąd pochodzą
oraz jak i kto je uprawiał. Najchętniej kupowalibyśmy polskie
produkty od lokalnych rolników. Dobrej jakości płodów rolnych
szukamy zarówno na ryneczkach jak i w małych warzywniakach, ale
również w dużych sklepach. Obecnie jednak nie wystarczy nam tylko
tabliczka z napisem, że to jest ziemniak, a to pomidor. Stajemy się
na tyle świadomymi konsumentami, że coraz częściej informacją, jaką
chcemy otrzymać od sprzedawcy, jest nazwa odmiany warzywa lub owocu.
Ponieważ właśnie dzięki temu będziemy wiedzieli jak prawidłowo i w
pełni wykorzystać właściwości danej rośliny w kuchni. Coraz częściej
zdajemy sobie sprawę, że jedne odmiany pomidorów najlepsze są do
jedzenia na świeżo, natomiast z innych odmian przygotujemy
wyśmienity sos pomidorowy lub aromatyczną zupę krem.
Oczywiście kupowanie warzyw i ziół to jedna z możliwości. A gdyby
tak samemu zostać ogrodnikiem, podwinąć rękawy i zanurzyć ręce w
ziemi? – Tak właśnie myśli i robi coraz więcej osób, bo przecież od
dawna wiadomo, że warzywa z własnego ogródka smakują najbardziej.
Warzywno-ziołowe ogródki przy domach w mniejszych miejscowościach
lub na obrzeżach miast to dość powszechny widok. Coraz częściej
krzaki pomidorów wyglądają również z doniczek ustawionych na
balkonach i tarasach w środku wielkich miast. Widoczny jest również
wielki boom na chęć posiadania działki na tzw. Rodzinnych Ogródkach
Działkowych (ROD), na których można rozwinąć ogrodnicze skrzydła i
uprawiać warzywa w gruncie lub w małej szklarni
Zapytaliśmy miłośników uprawy warzyw dlaczego uprawiają je w
mieście:
Klaudia (IG: @obywateldzialkowitz): „Uprawiam warzywa i zioła,
ponieważ sprawia mi to ogromną radość. Obserwowanie, jak od małego
ziarenka powstaje to, co jemy jest fascynujące! Co więcej, dzięki
własnej uprawie wprowadzam większą różnorodność warzyw (i ich
odmian) do diety oraz dbam o środowisko (trudno o bardziej lokalny
produkt niż ten z własnego ogrodu)”.
Maciek i Sławek (IG: @zielony.grochow): „Mieszkamy i pracujemy w
mieście, a najłatwiej zająć się ogrodem blisko domu. Każdy spacer do
ogródka odpręża i pozwala odpocząć myślom, słowem ma terapeutyczne
właściwości. Warzywa i zioła są przy tym wdzięczne, ponieważ uprawę
możemy zacząć jeszcze przed sezonem, kiełkując nasiona w mieszkaniu.
Po wysadzeniu do gruntu warzywa rosną jak szalone i każda wizyta w
ogrodzie to nowe zaskoczenie, radość z obserwacji całego procesu.
Bez względu na plony (które nie zawsze będą okazałe), samodzielna
uprawa i nawet drobny sukces dają wiele satysfakcji. A dodatkowo
warzywami można się dzielić, obdarowywać, a co najważniejsze
kucharzyć i rozmawiać – mają więc potencjał towarzyski”.
W pandemicznej rzeczywistości mamy więcej czasu do dyspozycji.
Spędzamy go przede wszystkim w naszych mieszkaniach i domach.
Najpierw zajęliśmy się sprzątaniem i porządkowaniem otaczającej nas
przestrzeni, potem remontowaniem, a w tzw. międzyczasie zaczęliśmy
częściej gotować samodzielnie. Teraz zaczyna nam brakować kontaktu z
przyrodą. Dlatego zaczynamy otaczać się domowymi roślinami
ozdobnymi, tworząc dżunglę, a szczęściarze posiadający balkony, je
również zaczynają zazieleniać i przerabiać na małe ogródki z
bylinami i krzewami. Warto jednak zastanowić się czy może nie
wykorzystać tej przestrzeni na uprawę warzyw i ziół. Pamiętając przy
tym, aby podejść do tego pomysłu na spokojnie i dobrze to
przemyśleć. Osoba decydująca się na samodzielną uprawę warzyw,
powinna mieć przede wszystkim świadomość, że taki ogródek to
obowiązek, a nie tylko chwilowy kaprys. Zatem najpierw powinna mieć…
Dobry plan
Początkującym ogrodnikom z pewnością przydadzą się coraz liczniej
pojawiające się na rynku książki i ebooki o uprawie warzyw na
balkonie. Także różne czasopisma (i niekoniecznie ogrodnicze!) będą
stanowiły uzupełnienie wiedzy. Inspiracji można również poszukać na
ogrodniczych profilach na Instagramie lub Pintereście. Obraz
przyszłego ogródka warto przenieść na papier. Plan zagonów lub
balkonu, ich kształt, wymiary i kierunki świata można rysować na
zwykłej kartce papieru lub w specjalnych ogrodniczych planerach.
Pamiętać tu trzeba, że ilość światła słonecznego stanowi bardzo
ważny aspekt w uprawie roślin, szczególnie ciepłolubnych warzyw.
Warto też wyznaczyć strefy: wysokie i niskie warzywa, zioła, jadalne
kwiaty, przechowywanie, odpoczynek czy też miejsce zabawy dla
dziecka. Tak przygotowany plan ułatwi dalsze planowanie i zakupy.
Teraz pora na…
Rośliny
Do wyboru na rynku są przeróżne gatunki i odmiany warzyw i ziół.
Warto zacząć od tych polecanych do uprawy amatorskiej. Na pewno
warto zacząć od różnych gatunków ziół, wybierając te używane przez
nas w kuchni, np. tymianek, koper, bazylię, a nie jakieś nowinki,
które będą zajmować tylko miejsce i nie będą użyte ani razu. Wśród
warzyw lepiej postawić na te, z których plon zbieramy w miarę
szybko. Tu dobrymi kandydatami do warzywnika będą wszystkie warzywa
liściowe: sałata, rukola, cykoria, burak liściowy. Oczywiście nie
obędzie się bez paru krzaków pomidorów i papryk – tu warto
uświadomić początkującego ogrodnika, że oczekiwanie na plony wymaga
więcej cierpliwości.
Na rynku mamy dostępnych obecnie wiele odmian z przeznaczeniem do
uprawy w pojemnikach, przy czym wachlarz dostępnych odmian w
segmencie nasion jest znacznie szerszy niż w przypadku gotowej
rozsady. Z obserwacji i własnego doświadczenia wiemy, że na początku
przygody z ogrodnictwem warto część warzyw i ziół posiać, a drugą
(nawet tę większą część) lepiej uprawiać z kupionej rozsady.
Dlaczego? – Proces przygotowania własnej rozsady nie jest prosty i
trzeba się go nauczyć. Posadzenie gotowych roślin daje duży zastrzyk
energii i chęci do dalszego działania. Potwierdzeniem tego jest
niezwykłe poruszenie, jakie wywołało wprowadzenie do sprzedaży przez
dużą sieć sklepów spożywczych wiosennej rozsady warzyw. Z
niecierpliwością czekamy na drugą taką akcję w połowie maja!
Rozsadę kupić można obecnie w wielu miejscach, np. na targowiskach,
w sklepach ogrodniczych, na aukcjach internetowych. Im lepszej
jakości i lepiej opisana rozsada (choćby nazwą odmiany, co w wielu
punktach sprzedaży nadal jest zaniedbywane!), tym bardziej będzie
ona doceniona przez odbiorcę. Wybierając gatunki i odmiany warzyw,
klient będzie coraz częściej notował wszystkie informacje z nimi
związane.